Strony

czwartek, 12 lipca 2012

Mikrokosmos mój prywatny


czyli o rabalach będzie ;) I o mojej terapii antyfobiowej hihihi.
Panicznie boję się wszelkich stworów ze skrzydełkami, z licznymi nóżkami, z czułkami, itp., ale te kolorowe paskudztwa wyszywało się wyśmienicie:



materiał kanwa 22" biała
nici mulina Ariadna
czas 27,5 godz.
rozmiar 124 x 164 krzyżyki

I jeszcze każdy robaczek w powiększeniu:



Schematem podzieliła się ze mną Marzena - dziękuję Ci bardzo :)

Uwielbiam czytać Wasze komentarze, więc się nie krępujcie... Pozdrawiam ciepło :)

26 komentarzy:

  1. o nie, nigdy w życiu!!! powiesisz to na ścianie? :)))) miałabym nie odpartą chęć potraktowania ich ścierką lub czymkolwiek co miałabym pod ręką:))

    OdpowiedzUsuń
  2. na takie robaczki to ja mogę patrzeć i patrzeć:)))
    pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. niezła kolekcja :) a do czego Ci posłużą?

    OdpowiedzUsuń
  4. Najładniejsza z nich jest biedronka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. I jak tu się bać takich ślicznych, kolorowych robaczków?
    Kanwa 22'' toż to musiała być żmudna praca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Są super.Ten zielony jest najmilszy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny hafcik, chociaż jakby mi się takie tałatajstwo rozeszło po domu, zwiałabym z krzykiem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. no nie wszystkie są słodziutkie,ale hafcik przepiękny

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie przypuszczałabym,że robale mogą być takie piękne!! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie lubie robali ale na Twoim blogu są całkiem milutkie :) fajny blog pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale słodziaki :D Biedronka oczywiście najlepsza:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba pierwszy raz o robalach powiem, że są rewelacyjne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Robaki ...fuj. Ale tutaj są cudowne. Rewelacyjny pomysł i przepiękne wykonanie jeśli można tak powiedzieć o robakach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Robale są po prostu piękne, urzekające, czego tu się lękać,...hmmmm ja powinnam wyszyć żmije, węże itp... brrrrrrrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  15. Prawdziwa inwazja:)i wcale się ich nie boję-piękne są!

    OdpowiedzUsuń
  16. urocze potworki, zwłaszcza żuczek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. super robaczki.. ja wczoraj na trawie widziałam takiego fajnego czarnego w żółte kwadraciki... i takie śliczne
    czółka miał...

    OdpowiedzUsuń
  18. Normalnie jestem przeszczęśliwa, że piszecie komentarze :) dziękuję bardzo bardzo bardzo !

    OdpowiedzUsuń
  19. O rany, ale robali, jak żywe! Pięknie Ci wyszły i jak tak pomyśleć, to w hafcie chyba nie są aż tak popularne, a przecież bardzo wdzięcznie się je w Twojej kolekcji odbiera!

    OdpowiedzUsuń
  20. Wow! Fantastyczne!
    Pozdrawiam
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  21. niesamowite.. a swoją drogą, niezły masz sposób na swoje robalowe strachy;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziękuję za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mam podobnie jak Ty - nie lubię robaków, ale muszę przyznać, że te wyszyte wyglądają całkiem hmmm sympatycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tez unikam robali ale innych:dżdżownic,pędraków pająków i gąsienic ,reszta może istnieć.Pozdrawiam i owocnej terapii,hi,hi...

    OdpowiedzUsuń

Każde Twoje słowo jest dla mnie cenne :)