jest u mnie na tamborku od ostatniego dnia sierpnia. Tak bardzo chciałam pracę nad tym haftem zakończyć wraz z początkiem jesieni. Został mi tydzień i nie wiem, czy dam radę. Nie doceniłam tego haftu. Myślałam, że tylko 4 kolory muliny, że sporo listków zostaje niezahaftowanych, a wychodzi na to, że jednak sporo jest tego wyszywania. Nie narzekam, co to to nie, przecież lubię to dłubanie igłą :)
Tak to wygląda na dzień dzisiejszy, po 2 tygodniach wyszywania:
Do wieczora jeszcze trochę przybędzie. Przydałoby się wsparcie :)
Pozdrawiam weekendowo:)
Szalejesz z tym tempem pracy! Madame będzie piękna :)
OdpowiedzUsuńAjajaj, faktycznie dużo pracy :) Dasz radę!
OdpowiedzUsuńno masz troszke pracy-slicznie ci to wychodzi
OdpowiedzUsuńwyglada pieknie,jeszcze dwa tygodnie i Twoja Madame bedzie ukonczona...
OdpowiedzUsuńwygląda super :) dasz radę:)
OdpowiedzUsuńPiękna będzie Twoja madame!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor lakieru paznokci:-) i pasuje do koloru hafciku !!!:-)
rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńWiolu, pięknie przybywa Madame! Tak się skupiłaś na tym wyszywaniu, że zaczynasz się upodabniać do niej :)) chodzi mi o kolor paznokci - Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
i nawet paznkocie pod kolor, pewnie włosy też;))))
OdpowiedzUsuńWow! Beautiful work!!
OdpowiedzUsuńHaft super, ale i kolor lakieru do paznokci bardzo mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuń