którą wyszyła moja Mama dla chorych dzieci z akcji "Kołderki za jeden uśmiech". Zobaczcie jaka jest śliczniutka:
materiał kanwa 16 ct. biała
nici mulina Ariadna
Posyłam śnieżne pozdrowionka, bo u mnie właśnie zaczął sypać śnieg. A że jest mroźnie to jest szansa, że biały puch trochę poleży.
Papatki!
:)
No proszę i się wyjaśniło - mam zdolna, to córa również!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę śniegu!
Słodziutka :) I na bardzo szczytny cel :)
OdpowiedzUsuńŚliczna myszeczka !Pozdrowienia dla Mamy -kołderkowej Cioci.
OdpowiedzUsuńPrzesłodka myszka!
OdpowiedzUsuńZ pewnością rozpromieni czyjąś dziecięcą buźkę :)
Myszka jest słodziutka :)
OdpowiedzUsuńI u nas śnieg i mrozik ....troszkę zimy nam się przyda :) Pozdrowienia dla mamy :)
Urocza myszka.
OdpowiedzUsuńSłodziutka myszeczka.
OdpowiedzUsuńI teraz już wiadomo po kim masz talent:-)
OdpowiedzUsuńA myszka prześliczna:-)
urocza myszka!
OdpowiedzUsuńCudna mycha :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że masz z kim dzielić pasję, bo u mnie w rodzinie nikt nie chce haftować :)
Myszate kocham bardzo ale i haftowaną bym kochała :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta mysia ;) No i życzę aby cały rok igiełka
dobrze Ci śmigała - buziaki :* Szczęśliwego Nowego 2017 roku ;)
Śliczniutka faktycznie. Ty od mamy złapałaś bakcyla, czy mama od Ciebie? ;)
OdpowiedzUsuńJak byłam mała, to Mama coś tam dłubała (z tym, że wtedy nie było u nas niczego więc wszystko trzeba było sobie samemu wykombinować). Myślę, że to ją też jakoś zniechęciło. Choć bakcyla wtedy musiałam połknąć. Teraz, gdy ja odkryłam świat rękodzieła na nowo (już w nowoczesnej odsłonie) to trochę Mamę w to wciągnęłam. :)
UsuńSłodziutka:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście śliczniutka :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodka :)
OdpowiedzUsuńŚwietna myszka! Pewnie w kopercie niesie same dobre wiadomości!
OdpowiedzUsuń