Strony
▼
środa, 25 października 2017
wtorek, 24 października 2017
Chusta różowa
pod szyję, dla dziewczynki. Taka wydłużona forma, która powoduje, że po zawiązaniu, końce fajnie zwisają:
włóczka: ScheepjesCatona, 100% Bawełna marceryzowana, 50g/125m
czas: 11 godz.
rozmiar: 128 x 27 cm
Dziergałam ściegiem francuskim na metalowych drutach nr 3. Gdybym znalazła zaginiony gdzieś jeden drut o grubości 2 mm, dziegałabym właśnie na tych cieńszych drutach, wtedy dzianina byłaby mniej luźna.
Chusta leci na zabawę u Renaty:
***
Pozdrawiam serdecznie :)
Do jutra!
włóczka: ScheepjesCatona, 100% Bawełna marceryzowana, 50g/125m
czas: 11 godz.
rozmiar: 128 x 27 cm
Dziergałam ściegiem francuskim na metalowych drutach nr 3. Gdybym znalazła zaginiony gdzieś jeden drut o grubości 2 mm, dziegałabym właśnie na tych cieńszych drutach, wtedy dzianina byłaby mniej luźna.
Chusta leci na zabawę u Renaty:
***
Pozdrawiam serdecznie :)
Do jutra!
sobota, 21 października 2017
Czapeczki miniaturki
zrobiłam z włóczek, rolki po papierze i żyłki wędkarskiej. Zabrałam je na dwór na sesję zdjęciową, by zawiesić na choince jakiejś, ale zapomniałam. Słoneczko mnie rozleniwiło i są zdjęcia na deskach:
I z lotu ptaka:
Trzy zawieszki fruną do KTM:
***
Dziękuję za miłe przyjęcie mojego drutowego udziergu z poprzedniego wpisu. Myślę, że od czasu do czasu coś więcej z dzianin się tu pojawi :)
Pozdrawiam!
I z lotu ptaka:
Trzy zawieszki fruną do KTM:
***
Dziękuję za miłe przyjęcie mojego drutowego udziergu z poprzedniego wpisu. Myślę, że od czasu do czasu coś więcej z dzianin się tu pojawi :)
Pozdrawiam!
czwartek, 19 października 2017
Chusta granatowa
pod szyję, dla chłopczyka. Cieplutka, mięciutka, ładnie się układa pod szyją. Dla ozdoby przyszyłam drewniany guziczek w kształcie ptaszka:
włóczka DropsLoveYou8, 100% Bawełna, 50g/85m
czas: 7 godz.
rozmiar: 71 x 30 cm
A tutaj jeszcze zdjęcia, gdy robótka nabierała kształtów:
Dziergałam ściegiem francuskim na bambusowych drutach nr 4,5. Bardzo przyjemna to była robótka, a i efekt mnie zadowala. Co ja piszę? Jestem mega zadowolona, bo robiłam ją z przeznaczeniem na prezent. Do tego, wieki całe nic nie "drutowałam", a tu tak fajnie wszystko się udało.
Chusta leci do Renaty:
***
Dziękuję za przemiłe komentarze :)
Do następnego razu!
włóczka DropsLoveYou8, 100% Bawełna, 50g/85m
czas: 7 godz.
rozmiar: 71 x 30 cm
A tutaj jeszcze zdjęcia, gdy robótka nabierała kształtów:
Dziergałam ściegiem francuskim na bambusowych drutach nr 4,5. Bardzo przyjemna to była robótka, a i efekt mnie zadowala. Co ja piszę? Jestem mega zadowolona, bo robiłam ją z przeznaczeniem na prezent. Do tego, wieki całe nic nie "drutowałam", a tu tak fajnie wszystko się udało.
Chusta leci do Renaty:
***
Dziękuję za przemiłe komentarze :)
Do następnego razu!
poniedziałek, 16 października 2017
Dwie zakładki z Fiziakami
tzn. słodkimi misiami Fizzy Moon. Fioletowa i zielona, z kolorystycznie dopasowanymi chwościkami z muliny oraz filcowymi pleckami:
(opis dot. 1 szt.)
materiał: kanwa 16 ct. biała
nici: mulina Ariadna
czas: 4,5 godz.
rozmiar: 26 x 40 krzyżyków
Mam też zdjęcie, na którym obydwa misie wyglądały bardzo niepozornie:
Zabawę u Anii zrealizowałam w 100%. A nawet okazało się, że jeden misiek jest zrobiony już ponad wymaganą normę ;) Liczę na to, że Misie podarowane małym uczniom trafią razem z nimi do szkoły, w ich podręcznikach. Dlatego też posyłam je na Szkolne wyzwanie:
***
Pozdrawiam słonecznie!
:)
(opis dot. 1 szt.)
materiał: kanwa 16 ct. biała
nici: mulina Ariadna
czas: 4,5 godz.
rozmiar: 26 x 40 krzyżyków
Mam też zdjęcie, na którym obydwa misie wyglądały bardzo niepozornie:
Zabawę u Anii zrealizowałam w 100%. A nawet okazało się, że jeden misiek jest zrobiony już ponad wymaganą normę ;) Liczę na to, że Misie podarowane małym uczniom trafią razem z nimi do szkoły, w ich podręcznikach. Dlatego też posyłam je na Szkolne wyzwanie:
***
Pozdrawiam słonecznie!
:)
piątek, 13 października 2017
Motki granatowe
w takim nieco przygaszonym odcieniu jeansowym... i to mi bardzo odpowiada:
Jest to nagroda, którą przyznał mi Klub Twórczych Mam a ufundował sklep:
Doceniono ten etap mojej pracy nad Fraktalem, z czego bardzo się cieszę. I dodam, że włóczka jest już przerabiana, wkrótce się pochwalę udziergiem.
***
Pozdrowionka przesyłam, dziś spod zachmurzonego nieba.
:)
Jest to nagroda, którą przyznał mi Klub Twórczych Mam a ufundował sklep:
Doceniono ten etap mojej pracy nad Fraktalem, z czego bardzo się cieszę. I dodam, że włóczka jest już przerabiana, wkrótce się pochwalę udziergiem.
***
Pozdrowionka przesyłam, dziś spod zachmurzonego nieba.
:)
wtorek, 10 października 2017
Zakładka halloweenowa na pomarańczowo
z pomarańczowymi elementami i wykończona pomarańczowym filcem:
materiał: kanwa 14 ct. czarna
nici: mulina Ariadna
czas: 1,5 godz.
rozmiar: 23 x 87 krzyżyków
Jak jesień, to różne odcienie pomarańczowego koloru. Jak pomarańczowy kolor, to dynie. Jak dynie, to halloween. Tak mi się zazębiają te tematy, więc zakładkę podrzucam na kilka wyzwań: "Pomarańczowe", "A za oknem jesień kolorowa".
***
Buziaki!
:)
materiał: kanwa 14 ct. czarna
nici: mulina Ariadna
czas: 1,5 godz.
rozmiar: 23 x 87 krzyżyków
Jak jesień, to różne odcienie pomarańczowego koloru. Jak pomarańczowy kolor, to dynie. Jak dynie, to halloween. Tak mi się zazębiają te tematy, więc zakładkę podrzucam na kilka wyzwań: "Pomarańczowe", "A za oknem jesień kolorowa".
***
Buziaki!
:)
niedziela, 8 października 2017
Album dziewczęcy
pomieści 24 zdjęcia 13x15 cm oraz jakieś inne pamiątki, typu karty wstępu, bilety,... Nie zapełniałam go w całości zdjęciami (choć bardzo mnie korci), bo chcę by właścicielka miała coś w tej kwestii do powiedzenia.
Zrobiłam 6 kieszeni, w których umieściłam podkładki na zdjęcia, a jeśli Młoda będzie chciała to i zapiski się tam zmieszczą. Te wystające wstążeczki służą właśnie do ich wyciągania.
Całość "osadziłam" na systemie grzebieniowym - chyba tak się to nazywa - w specjalny sposób pozaginałam i posklejałam papier, dzięki temu poszczególne karty albumu są ruchome.
To moje pierwsze takie dzieło i cieszę się jak dziecko. Jestem mega dumna, bo zrobiłam go całkowicie sama, z szarej tektury, czerwonego kartonu, złotego papieru technicznego, białych kartek kredowych - to jeśli chodzi o bazę. Do wykończenia wykorzystałam wąską czerwoną wstążeczkę atłasową, złoty kordonek, drewniane i tekturowe scrapki. Nie mam żadnych pomocy scrapowych, więc posiłkowałam się zwykłą linijką, nożyczkami, nożykiem do tapet, dziurkaczem, ołówkiem i klejem Magic.
Migawki dla zainteresowanych procesem twórczym:
Album to miejsce na Wspomnienia, dlatego zgłaszam go do wyzwania KTM i do Renaty oraz do sklepu Miszmasz papierowy:
***
Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Jak każdemu blogerowi i mnie dodają one skrzydeł.
Miłego rozpoczynającego się tygodnia!
:)
Zrobiłam 6 kieszeni, w których umieściłam podkładki na zdjęcia, a jeśli Młoda będzie chciała to i zapiski się tam zmieszczą. Te wystające wstążeczki służą właśnie do ich wyciągania.
Całość "osadziłam" na systemie grzebieniowym - chyba tak się to nazywa - w specjalny sposób pozaginałam i posklejałam papier, dzięki temu poszczególne karty albumu są ruchome.
To moje pierwsze takie dzieło i cieszę się jak dziecko. Jestem mega dumna, bo zrobiłam go całkowicie sama, z szarej tektury, czerwonego kartonu, złotego papieru technicznego, białych kartek kredowych - to jeśli chodzi o bazę. Do wykończenia wykorzystałam wąską czerwoną wstążeczkę atłasową, złoty kordonek, drewniane i tekturowe scrapki. Nie mam żadnych pomocy scrapowych, więc posiłkowałam się zwykłą linijką, nożyczkami, nożykiem do tapet, dziurkaczem, ołówkiem i klejem Magic.
Migawki dla zainteresowanych procesem twórczym:
Album to miejsce na Wspomnienia, dlatego zgłaszam go do wyzwania KTM i do Renaty oraz do sklepu Miszmasz papierowy:
***
Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Jak każdemu blogerowi i mnie dodają one skrzydeł.
Miłego rozpoczynającego się tygodnia!
:)