Strony
▼
środa, 31 października 2018
niedziela, 28 października 2018
Elephant
czyli taki słoń "angielski" ;)
materiał: kanwa 14 ct. biała
nici: mulina Ariadna
czas: ... godz.
rozmiar: 72 x 60 krzyżyków
W zabawie u Anii trzeba było wyszyć coś z tematyki guzik/kropka/nos/trąba/ryjek/dziubek. Wyszyłam i wyszło na to, że jestem trąba, bo zapomniałam, że to ma być bohater bajkowy a nie jakikolwiek. Linkuję, a nuż zostanie zaliczony a i tak wyszywam jeszcze czworonoga z nosem ;) Słoń leci dla 15-letniej Sary z "Kołderek za jeden uśmiech" - więc linkuję go też do Renatki:
***
Buziakuję!
:)
materiał: kanwa 14 ct. biała
nici: mulina Ariadna
czas: ... godz.
rozmiar: 72 x 60 krzyżyków
W zabawie u Anii trzeba było wyszyć coś z tematyki guzik/kropka/nos/trąba/ryjek/dziubek. Wyszyłam i wyszło na to, że jestem trąba, bo zapomniałam, że to ma być bohater bajkowy a nie jakikolwiek. Linkuję, a nuż zostanie zaliczony a i tak wyszywam jeszcze czworonoga z nosem ;) Słoń leci dla 15-letniej Sary z "Kołderek za jeden uśmiech" - więc linkuję go też do Renatki:
***
Buziakuję!
:)
sobota, 13 października 2018
Dwa małe aniołki
z zielonymi skrzydełkami jako prototyp, zrobiony przeze mnie i Antosia (lat 5):
Tak małe rączki pomagały mi:
Oraz podobny w wersji błękitnej, zrobiony przez Oliwkę (lat 8):
Aniołki jeszcze zdążą dolecieć do KTM na wyzwanie "Skrzydlaci przyjaciele":
***
Dziękujemy za komentarze pod poprzednim wpisem, to one nas zmotywowały do dalszego działania ;)
Pozdrawiamy!
:)
Tak małe rączki pomagały mi:
Oraz podobny w wersji błękitnej, zrobiony przez Oliwkę (lat 8):
Aniołki jeszcze zdążą dolecieć do KTM na wyzwanie "Skrzydlaci przyjaciele":
***
Dziękujemy za komentarze pod poprzednim wpisem, to one nas zmotywowały do dalszego działania ;)
Pozdrawiamy!
:)
niedziela, 7 października 2018
Przyleciał Anioł
całkiem spory. Taki nam wyszedł. Zrobiony wspólnymi siłami Antka (5 lat) i cioci (czyli mnie), przy użyciu rolki po papierze kuchennym, skrzydełek wyciętych z tektury, bibuły marszczonej, plastikowej bombki sprzed 40 lat, kleju, nożyczek, plastikowych oczek, złotego brokatu:
Nie myślcie tylko, że to był pikuś. Nie był. Aniołek powstawał przez całe 5 dni. Antek najbardziej lubi gromadzić potrzebne materiały, do tworzenia natomiast trzeba go mocno zachęcać i dzielić "robotę" na bardzo malutkie kawałki, np. któregoś dnia znalazł cierpliwość tylko na przyklejenie jednego oka ;) Bardzo pomocna w motywowaniu Łobuziaka była informacja, że praca poleci na konkurs "do Internetu" i będzie można ją oglądać w komputerze.
A tu jeszcze zdjęcia zrobione przy oklejaniu tuby bibułą:
Niebieskookiego Anioła wysyłamy na konkurs "Skrzydlaci przyjaciele" w KTM:
***
Razem z Antośkiem pozdrawiamy wszystkich, którzy tu zajrzą.
Buziaki dla Was!
:)
Nie myślcie tylko, że to był pikuś. Nie był. Aniołek powstawał przez całe 5 dni. Antek najbardziej lubi gromadzić potrzebne materiały, do tworzenia natomiast trzeba go mocno zachęcać i dzielić "robotę" na bardzo malutkie kawałki, np. któregoś dnia znalazł cierpliwość tylko na przyklejenie jednego oka ;) Bardzo pomocna w motywowaniu Łobuziaka była informacja, że praca poleci na konkurs "do Internetu" i będzie można ją oglądać w komputerze.
A tu jeszcze zdjęcia zrobione przy oklejaniu tuby bibułą:
Niebieskookiego Anioła wysyłamy na konkurs "Skrzydlaci przyjaciele" w KTM:
***
Razem z Antośkiem pozdrawiamy wszystkich, którzy tu zajrzą.
Buziaki dla Was!
:)