całkiem spory. Taki nam wyszedł. Zrobiony wspólnymi siłami Antka (5 lat) i cioci (czyli mnie), przy użyciu rolki po papierze kuchennym, skrzydełek wyciętych z tektury, bibuły marszczonej, plastikowej bombki sprzed 40 lat, kleju, nożyczek, plastikowych oczek, złotego brokatu:
Nie myślcie tylko, że to był pikuś. Nie był. Aniołek powstawał przez całe 5 dni. Antek najbardziej lubi gromadzić potrzebne materiały, do tworzenia natomiast trzeba go mocno zachęcać i dzielić "robotę" na bardzo malutkie kawałki, np. któregoś dnia znalazł cierpliwość tylko na przyklejenie jednego oka ;) Bardzo pomocna w motywowaniu Łobuziaka była informacja, że praca poleci na konkurs "do Internetu" i będzie można ją oglądać w komputerze.
A tu jeszcze zdjęcia zrobione przy oklejaniu tuby bibułą:
Niebieskookiego Anioła wysyłamy na konkurs "Skrzydlaci przyjaciele" w KTM:
***
Razem z Antośkiem pozdrawiamy wszystkich, którzy tu zajrzą.
Buziaki dla Was!
:)
Nie myślcie tylko, że to był pikuś. Nie był. Aniołek powstawał przez całe 5 dni. Antek najbardziej lubi gromadzić potrzebne materiały, do tworzenia natomiast trzeba go mocno zachęcać i dzielić "robotę" na bardzo malutkie kawałki, np. któregoś dnia znalazł cierpliwość tylko na przyklejenie jednego oka ;) Bardzo pomocna w motywowaniu Łobuziaka była informacja, że praca poleci na konkurs "do Internetu" i będzie można ją oglądać w komputerze.
A tu jeszcze zdjęcia zrobione przy oklejaniu tuby bibułą:
Niebieskookiego Anioła wysyłamy na konkurs "Skrzydlaci przyjaciele" w KTM:
***
Razem z Antośkiem pozdrawiamy wszystkich, którzy tu zajrzą.
Buziaki dla Was!
:)
No piękny anioł Wam wyszedł!
OdpowiedzUsuńWielkie brawa dla Antka za wytrwałość i ciężką pracę a dla cioci za spryt menadżerski i dzielenie pracy na łatwiej strawne etapy :)
Pozdrawiam :)
Anioł wyszedł Wam super :).
OdpowiedzUsuńMam tak samo z moimi siostrzenicami. Mają wielkie chęci na twórcze prace ale zapał szybko z nich ulatuje. I potem byle jak byle zrobić :).
Ale Antoś z przyklejeniem jednego oka bardzo mnie rozbawił hihi :).
Fantastycznie anielski anioł :)
OdpowiedzUsuńAnioł wspaniały ! Gratulacje dla Antosia i Cioci.
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie poradziliscie! Aniołek cudowny!Pozwól,że wykorzystam Wasz pomysł, w pracy z moimi pieciolatkami:) Bardzo mi się podoba. Pozrawiam.
OdpowiedzUsuńJacie boski, ja Antosia trochę rozumiem
OdpowiedzUsuńporadziliście sobie super. Brawo!
Świetna praca!
OdpowiedzUsuńBrawo dla Antosia i Cioci:)
Wspaniała praca, trzymam kciuki za wygraną:)
OdpowiedzUsuńWielkie brawa dla Antosia :-) i dla cioci oczywiście :-) Rewelacyjny Anioł :-)
OdpowiedzUsuńAnioł pierwsza klasa! Brawo dla twórców!:)
OdpowiedzUsuńW tym wieku nie ma się czasu na takie przyziemne zajęcia jak robienie aniołów, za to hasło "będzie w internecie" działa cuda. Przetestowane na własnych siostrzenicach ;-)
OdpowiedzUsuńBrawo! Super praca! Dziękuję za udział w naszym wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńEkstra praca, brawo !
OdpowiedzUsuńBrawo :P My też mamy takie prace, które robimy np 7 dni. :) Ważne ze chce :), chociaż na krótko.
OdpowiedzUsuńPiękny!Bardzo ładnie wyszedł i świetny pomysł :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBoski, idealny pod choinkę do szopki
OdpowiedzUsuńHoho :) chlopak sie napracowal a efekt jest tego wart ;) powodzenia dla Was w konkursie ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca. Ciekawe czy "Antki" tak mają...mój czasem bardzo chętny do prac manualnych...Ale muszę trafić z techniką, która mu pasuje. Innym razem zero ochoty do współpracy.
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w zabawie w KTM