choć do dekoracji lepiej by pasowało bardziej na fioletowo:
kanwa ecru 14 ct.
nici mulina Ariadna
czas ... godz.
rozmiar 17 x 21 krzyżyków
Więcej kurczaczków z tej serii nie przewiduję (ale kto wie, co przyszłość przyniesie). Póki co, ten jegomość jest ostatni:
Kartka leci do Małgosi na październikowe zaliczenie zabawy:
***
Deszcz dzwoni o szyby, deszcz dzwoni jesienny...
Trzymakcie się ciepło i zdrowo!
:)
Kolejny słodki kuraczek, taki delikatny, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo się mi podoba ta seria kurczaczków i Twoje z nimi kartki :)
OdpowiedzUsuńSuper kartkę zrobiłaś :).
OdpowiedzUsuńDrewniane ozdoby też fajne :).
Opět moc krásné a něžné.
OdpowiedzUsuńProste a efektowne, podobaja mi się twoje kartki. Kurczaki urocze :)
OdpowiedzUsuńżółty z fioletowym dobrze kontrastuje :) a kurczak jaki energetyczny, już prawie poleciał w podskokach :)))
OdpowiedzUsuńKarteczka bardzo delikatna z tym przesłodkim hafcikiem, podoba mi się 🙂👏
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Violu😘
Piękny haft i kartka!
OdpowiedzUsuńWspaniała karteczka Violu...ze ślicznym haftem :)
OdpowiedzUsuńK.