sprowokowane zabawą, w której trzeba powalczyć z UFO-kiem:
tak jest teraz: tak było w styczniu:
Niby coraz mniej zostało do zrobienia, ale pikseloza okrutna. No nic, zobaczymy, jak to się potoczy dalej.
Tymczasem wpis linkuję do zabawy: u Renatki:
***
Do następnego razu, Kochani :)
Całuski!
Powolutku przybywa. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że kawałek do przodu. :)
OdpowiedzUsuńPowoli dotrzesz do końca.
Pozdrawiam ciepło.
Do przodu. To ważne ;-))
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci szybkiego finału, Violu. Pozdrowienia serdeczne :-)
Widać postępy i jest/ będzie pięknie:) jak dla mnie to tytaniczna praca:) dziękuję za udział w zabawie i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalszy :-)
OdpowiedzUsuńBardzo czasochłonna praca. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak, pikseloza to złoooo :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuń