ale na jajka :) Dekoracyjny i przydatny gadżet na wielkanocny stół. Szczególnie dzieciom powinien się spodobać.
Najpierw wyhaftowałam zajączki, potem zajęłam się szyciem maszynowym, a następnie ręcznym
(najłatwiejsze to nie było ze względu na mały rozmiar przedmiotów).
(najłatwiejsze to nie było ze względu na mały rozmiar przedmiotów).
Składają się z 3 warstw = flanelka + taka gąbeczka + podszewka.
Są miękkie i puchate oraz fajnie trzymają kształt i formę, nie przewracają się
Na górę doszyłam bąbelki, przywodzące na myśl omyki ;)
Najdziwniejsze jest to, że wyszywanie zajączków i zakup flanelek było niepowiązane ze sobą. Z haftów miały powstać ozdoby na patyku, a z flanelek szyłam te lody. A tu nagle okazało się, że ta kolorystyka tak do siebie pasuje, że musiałam zmienić pierwotny plan...
Tak było w trakcie:
Ocieplacze wysyłam na wyzwanie "Wielkanoc bez jaj", do którego banerek jest na pasku bocznym.
Życzę Wam słonecznego weekendu
:)
Ps. Miło widzieć, że dużo Was tu zagląda...szkoda tylko, że komentarzy nie piszecie :(
Dlatego tym bardziej dziękuję tym, którym się chce zostawić kilka słów :)
Ps. Miło widzieć, że dużo Was tu zagląda...szkoda tylko, że komentarzy nie piszecie :(
Dlatego tym bardziej dziękuję tym, którym się chce zostawić kilka słów :)
Ale świetne! Aż korci, żeby "odgapić".:))
OdpowiedzUsuńFajowy pomysł! :)
OdpowiedzUsuńviola ja myślę podobnie jak promyk i tęż chyba ciut odgapie;), pięknie kolorowo
OdpowiedzUsuńale one sa piekne
OdpowiedzUsuńŚwietna! Jesteś świetna!
OdpowiedzUsuńPomysł obłędny, bardzo podobają mi się omyki :-)
Superowy pomysł na koszulki na jajeczka. Ocieplacze w super wiosennych kolorach.Dziękuję za wzięcie udziału w naszym wyzwaniu na blogu http://e-kaleta.blogspot.com Pozdr.
OdpowiedzUsuńŚlicznie kolorowo, wiosennie!
OdpowiedzUsuńJaki wypaśny gadżet! :D Czapeczki z pomponami, żeby jajka nie zmarzły w koszyczku. Widać, że coraz bliżej Święta. :)
OdpowiedzUsuńAle cuda! Smieja mi sie oczki do tych kapturkow/czapeczek/! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńKurka, zanim powiekszylam, to myslalam, ze haftowalas na filcu:P
OdpowiedzUsuńFajne wyszly te ocieplacze, choc dla mnie zbedny gadzet bo ja nie lubie jajek na twardo, w kazdej innej postaci kocham, ale na twardo to tylko raz w roku w drodze na lotnisko w Detroit:) Jakos wtedy kanapki z jajkiem zagryzane jajkiem z lapki bardzo mi smakuja:P
A co do komentarzy to OPR sie nalezy:P Przynajmniej w kilku poprzednich wpisach to mialas ich calkiem sporo:) A komentarze dzialaja w obie strony:P Ile razy u mnie pisalas? :P Zartuje, ja po prostu pisze jak mnie cos bardzo zaciekawi:)
Trzymaj sie!
Anka
super! wspanialy pomysl - wukonanie perfeckcyjne :)
OdpowiedzUsuńAleż bardzo chętnie komentarz napiszę:) Pomysł ekstra, świetnie to wszystko wygląda! jeszcze takich ocieplaczy nie widziałam:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tymi ocieplaczami, wesołe i wiosenne kolory i jeszcze te króliczki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo radośnie, tak... landrynkowo :) Wielka słodycz, zwłaszcza dla dzieciaków, jak słusznie zauważyłaś :)
OdpowiedzUsuńThese are so cute, great work!
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!! są super! i te kolory pastelowe!
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nie tylko dzieciaki cieszyłyby się na taką dekorację- ja też :))
Bardzo pomysłowo :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł i wykonanie :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kapturki na jajeczka.
OdpowiedzUsuńCUDNE!!!!!!!!!!!!!!!!! Po prostu bajkowe.
OdpowiedzUsuńso cute ! very nice easter !
OdpowiedzUsuńPiękne pastelowe kolory :) fantastycznie wszystko zgrane a haft krzyżykowy na nich to jak Twój podpis Violu :) super :) gratuluję i trzymam kciuki, żeby udało Ci się w wyzwaniach :) W pełni zasługujesz na najwyższe oceny :)
OdpowiedzUsuńWOW! Są fantastyczne!:-) Zgłaszasz je też na świąteczny konkurs Ariadny?:) Buziaczki!:)
OdpowiedzUsuńprześliczne te ocieplacze! Akurat w modnych teraz kolorach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle śliczne cudaki :)
OdpowiedzUsuńJejku, jakie śliczne ocieplacze. Kolorki to strzał w dziesiątkę. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuń