Strony

piątek, 4 września 2015

Saszetka lawendowa (9)

największa (9 x 11 cm) a co za tym idzie również najcięższa (26 g suszu lawendowego). Można powiedzieć, że to taka hybryda dwóch wzorów jakie już wcześniej pokazywałam. Połączyłam tu delikatny fioletowy materiał i kwiatuszek zrobiony z organzy:




Niby jeszcze jest ciepło, ale słońce już taki bardziej cytrynowy ma odcień. Wieczory i noce też już chłodniejsze się zrobiły. Jesień? Już?! Co tak szybko?!


Życzę miłego weekendu!
:)



10 komentarzy:

  1. Kompozycja idealna :)
    Trochę żal tego lata, choć nam dało w kość upałami, przynajmniej tu u mnie, na południu... Miejmy nadzieję, że jesień będzie cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna! :)
    A i pewnie, że jesień. Deszczu mało, to teraz tylko wypatrywać szybkiego przejścia w kolory jesieni...ehh, byle do wiosny! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna jak i poprzednie. Już czuję ten zapach. Mimo, że upały dały się nieźle we znaki szkoda, że lato odchodzi. Mam nadzieję, że jesień będzie pogodna:):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocza :)
    Trochę ten przeskok z ponad 30 stopni na naście był zbyt gwałtowny, ale to chyba jeszcze nie jesień...nie ma babiego lata :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Upały jeszcze mają wrócić... Super saszetka.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna, bardzo kobieca :).

    Viloa myśl, myśl może jak zobaczysz pierwszą część schematu, to się skusisz :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Super woreczek :) Jesień zdecydowanie się pośpieszyła, ale mam nadzieję, że słoneczko jeszcze do nas zawita ;)

    OdpowiedzUsuń

Każde Twoje słowo jest dla mnie cenne :)