Strony

czwartek, 9 kwietnia 2020

Maseczka

z włókniny medycznej, którą uszyłam dla Taty. Całkiem się udała. Miała kieszonkę na filtr, drucik na nosie w celu lepszego dopasowania w tym miejscu do twarzy oraz gumki okalające głowę, co jest wygodniejsze w noszeniu. I nawet "poszła" w teren. Po powrocie została wyprana, wysuszona. A potem... coś mnie podkusiło, żeby ją jeszcze przeprasować i choć zrobiłam to przez szmatkę, to stopiła się...
Nie miałam wyjścia i tego samego dnia uszyłam kolejną. Tym razem z bawełny w kropki (dwie warstwy + flizelina przyprasowana do jednej lewej strony), również z drucikiem i gumkami na głowę:






W trakcie szycia:





Zrobiona na potrzeby chwili, stąd pasuje do wyzwania Reni a także do copiątkowego wyzwania Katarzyny:





Tę nieszczęśnicę z wypaloną dziurą też Wam pokażę - przed i po zniszczeniu:





***

Dziękuję za odwiedziny i życzę duuużo zdrówka wszystkim!
:)



14 komentarzy:

  1. Fajna maseczka i taka w sam raz na najnowsze obostrzenia.
    pozdrawiam cieplutko i zdrowych, spokojnych świąt:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne maseczki.
    Mnie to dopiero czeka, bo przez dwa tygodnie nie chciało mi się maszyny wyciągać.
    Bawełniane z dodatkiem filtra są wielorazowe, wystarczy wyprać i wyprasować.
    Życzę radosnych, spokojnych Świąt i dużo zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie uszyta!
    Ja mam do szycia dwie lewe ręce...
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Profesjonalna robota! :) Szkoda, że ta jedna się zniszczyła. Bawełna w kropeczki fajnie wygląda. Uszyłam podobną, bo chciałam spróbować, choć jeszcze w niej nie chodziłam. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba jeszcze nigdy kobiety w Polsce nie były tak zainteresowane szyciem jak teraz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę takich umiejętności szycia :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super pomysl! Te maseczki sa cholernie drogie a te wielokrotnego uzytku znacznie lepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. czyli już wiadomo, żeby nie prasować :) Ja też sobie uszyłam, chciałam mężowi ale on stwierdził, że sam zrobi hihi w końcu rękodzielnik też pewnie nawet lepsza mu wyjdzie :D.
    Zdrówka życzę :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Taki znak czasu. Maseczki są ponoć potrzebne. Też mam ich sporo. Na razie używam jednorazowych.
    Fajna jest ta maseczka w kropeczki.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnych Świąt Wielkiej Nocy🐏🐣🐤🐓🐥

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsze koty za płoty :)
    Widzę Kochana, że maseczki w pełni profesjonalne!
    Wielkie brawa dla Ciebie za kreatywność i za to, że dbasz o swoich najbliższych:)
    Życzę Tobie i całej rodzince dużo zdrowia!
    K.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna ta bawełniana i można ją spokojnie prasować w przeciwieństwie do samej flizeliny, ale to już wiesz;)
    Niech te Święta Wielkanocne będą pełne nadziei i wiary,
    Zdrówka Wam życzę i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Obyśmy nie musieli za długo korzystać z tych maseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Maseczki bardzo ładne, dwie pierwsze mi nie wyszĺy, ale dzisiaj próbuję szyć dalej.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Super. U nas na szczęście nie ma obowiazku noszenia maseczek.

    OdpowiedzUsuń

Każde Twoje słowo jest dla mnie cenne :)