Wreszcie udało mi się skończyć mój tryptyk, o którym pisałam tutaj. Cieszę się, że zdążyłam przed Świętami, bo miejsce na nowo wytapetowanej ścianie czeka. Z obliczeń wynika, że krzyżykowałam go równe 80 godzin, a zdawało mi się, że zrobię go w góra 40 godzin - w myślach to jak widać dużo szybsza jestem niż w machaniu igłą ;)
Jak widać poniżej moje wykonanie nieco różni się od oryginału - pozmieniałam kolory i z każdej strony obrazka musiałam dorobić po 8 kolumn krzyżyków, bo miałam trochę za duże passe-partout. Myślę, że moje zmiany nie zaszkodziły obrazkom :) Zobaczcie sami:
Teraz tylko nie wiem, jak je powiesić... czy w rządku jeden pod drugim na wąskiej ścianie, czy na nieco szerszej - jeden obok drugiego??? Może coś doradzicie...
I jeszcze kilka ujęć na ten obrazek, którego nie pokazywałam wcześniej. Chciałam pokazać jak błyszczy złota mulina, ale niestety nie udało mi się uchwycić tego efektu aparatem:
materiał Unifil DMC ecru
nici DMC
czas 26 godz.
rozmiar 124 x 111 krzyżyków
Piękny tryptyk!!! Taki niezimowy:) Wiosenny, radosny, cieszący oczy!
OdpowiedzUsuńKwiaty wyszły bardzo ładnie! Ja bym je obok siebie wyeksponowała.
OdpowiedzUsuńMoże stąd mi będzie lepiej zamieszczać komentarze.Śliczne!Ja bym w jednym rzędzie.Pozdrawiam.elisabii
OdpowiedzUsuńSkończyłś! Gratuluję. Piękna jest ta seria :-) Ja chyba też w jednym rządku bym powiesiła.
OdpowiedzUsuńnie dziwie się że tyle czasu to zajęło, wygląda bardzo pięknie i zarazem pracochłonnie :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńZdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia tobie życzę :)
Dziękuję Wam kochane Kobiety za komentarze i rady co do sposobu powieszenia tych obrazków... Rodzice powiesili po swojemu - w końcu to ich salon - tak schodkowo po skosie.
OdpowiedzUsuńAmaleno szczególnie serdecznie dziękuję za życzenia świąteczne i również Tobie życzę Wesołych Świąt!
Życzę Ci nadziei, własnego skrawka nieba,
OdpowiedzUsuńzadumy nad płomieniem świecy,
filiżanki dobrej, pachnącej kawy,
piękna poezji, muzyki,
pogodnych świąt zimowych,
odpoczynku, zwolnienia oddechu,
nabrania dystansu do tego, co wokół,
chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem i wspomnieniami.
Wesołych Świąt!
Kasia
Kasiu, dziękuję Ci za takie piękne życzenia :))
OdpowiedzUsuńKasiu, nie umiem wejść na Twojego bloga...
OdpowiedzUsuńno kochana, Ty dopiero to masz talent i cierpliwość, żeby takie cuda robić! moje uznanie! jest śliczne!
OdpowiedzUsuńAniu, ale ja tylko haftuję ;)
OdpowiedzUsuń