czyli moja radosna twórczość...
i pokazać mizerne postępy w wyszywaniu. Postawiłam niewiele krzyżyków w kilku odcieniach szarości: Haft linkuję do dwóch zabaw: u Teresy oraz u Świrów Rękodzieła: *** Wypoczywajcie, ile wlezie! :)
I dobre trochę krzyżyków, zawsze do przodu będzie.Pozdrawiam.
Najważniejsze, że postępy są. :)Duże wzory dłużą się, tyle zmian nitek...Dlatego ja wolę mniejsze formy, a nawet całkiem malutkie. :)))Pozdrawiam ciepło.
Postęp jest i to najważniejsze:-).
Zachwycają mnie takie płaszczyzny ogromu. Jak to ktoś powiedział - od krzyżyka do krzyżyka i powstaje obraz...Pozdrawiam cieplutko
Podziwiam Twój talent. Już widać, że będzie pięknie. Pozdrawiam:):):)
Każde Twoje słowo jest dla mnie cenne :)
I dobre trochę krzyżyków, zawsze do przodu będzie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że postępy są. :)
OdpowiedzUsuńDuże wzory dłużą się, tyle zmian nitek...
Dlatego ja wolę mniejsze formy, a nawet całkiem malutkie. :)))
Pozdrawiam ciepło.
Postęp jest i to najważniejsze:-).
OdpowiedzUsuńZachwycają mnie takie płaszczyzny ogromu.
OdpowiedzUsuńJak to ktoś powiedział - od krzyżyka do krzyżyka i powstaje obraz...
Pozdrawiam cieplutko
Podziwiam Twój talent. Już widać, że będzie pięknie. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuń