kategorie:

wszystkie (869) zabawy (580) krzyżyki (572) mix technik (153) kartki (127) ogólnie (46) szydełko (36) hardanger (34) szyte (28) druty (18) Wielkanoc 2020-2021 (13) Wielkanoc 2022-2023 (9) Sampler (7) makrama (5)

środa, 25 października 2017

Zakładka z zakochaną czachą

i przystrojoną w kokardę. Chwościk zrobiłam z cieniowanej muliny a do wykończenia tyłu użyłam różowego filcu:



materiał: kanwa 14 ct. czarna
nici: mulina Ariadna
czas: 1,5 godz.
rozmiar: 19 x 25 krzyżyków



***

Uściski i do następnego razu!
:)



wtorek, 24 października 2017

Chusta różowa

pod szyję, dla dziewczynki. Taka wydłużona forma, która powoduje, że po zawiązaniu, końce fajnie zwisają:



włóczka: ScheepjesCatona, 100% Bawełna marceryzowana, 50g/125m
czas: 11 godz.
rozmiar: 128 x 27 cm



Dziergałam ściegiem francuskim na metalowych drutach nr 3. Gdybym znalazła zaginiony gdzieś jeden drut o grubości 2 mm, dziegałabym właśnie na tych cieńszych drutach, wtedy dzianina byłaby mniej luźna.





Chusta leci na zabawę u Renaty:





***

Pozdrawiam serdecznie :)
Do jutra!



sobota, 21 października 2017

Czapeczki miniaturki

zrobiłam z włóczek, rolki po papierze i żyłki wędkarskiej. Zabrałam je na dwór na sesję zdjęciową, by zawiesić na choince jakiejś, ale zapomniałam. Słoneczko mnie rozleniwiło i są zdjęcia na deskach:





I z lotu ptaka:





Trzy zawieszki fruną do KTM:




***

Dziękuję za miłe przyjęcie mojego drutowego udziergu z poprzedniego wpisu. Myślę, że od czasu do czasu coś więcej z dzianin się tu pojawi  :)
Pozdrawiam!



czwartek, 19 października 2017

Chusta granatowa

pod szyję, dla chłopczyka. Cieplutka, mięciutka, ładnie się układa pod szyją. Dla ozdoby przyszyłam drewniany guziczek w kształcie ptaszka:



włóczka DropsLoveYou8, 100% Bawełna, 50g/85m
czas: 7 godz.
rozmiar: 71 x 30 cm





A tutaj jeszcze zdjęcia, gdy robótka nabierała kształtów:





Dziergałam ściegiem francuskim na bambusowych drutach nr 4,5. Bardzo przyjemna to była robótka, a i efekt mnie zadowala. Co ja piszę? Jestem mega zadowolona, bo robiłam ją z przeznaczeniem na prezent. Do tego, wieki całe nic nie "drutowałam", a tu tak fajnie wszystko się udało.
Chusta leci do Renaty:




***

Dziękuję za przemiłe komentarze :)
Do następnego razu!



poniedziałek, 16 października 2017

Dwie zakładki z Fiziakami

tzn. słodkimi misiami Fizzy Moon. Fioletowa i zielona, z kolorystycznie dopasowanymi chwościkami z muliny oraz filcowymi pleckami:



(opis dot. 1 szt.)
materiał: kanwa 16 ct. biała
nici: mulina Ariadna
czas: 4,5 godz.
rozmiar: 26 x 40 krzyżyków






Mam też zdjęcie, na którym obydwa misie wyglądały bardzo niepozornie:





Zabawę u Anii zrealizowałam w 100%. A nawet okazało się, że jeden misiek jest zrobiony już ponad wymaganą normę ;) Liczę na to, że Misie podarowane małym uczniom trafią razem z nimi do szkoły, w ich podręcznikach. Dlatego też posyłam je na Szkolne wyzwanie:




***

Pozdrawiam słonecznie!
:)



piątek, 13 października 2017

Motki granatowe

w takim nieco przygaszonym odcieniu jeansowym... i to mi bardzo odpowiada:





Jest to nagroda, którą przyznał mi Klub Twórczych Mam a ufundował sklep:





Doceniono ten etap mojej pracy nad Fraktalem, z czego bardzo się cieszę. I dodam, że włóczka jest już przerabiana, wkrótce się pochwalę udziergiem.

***

Pozdrowionka przesyłam, dziś spod zachmurzonego nieba.
:)



wtorek, 10 października 2017

Zakładka halloweenowa na pomarańczowo

z pomarańczowymi elementami i wykończona pomarańczowym filcem:



materiał: kanwa 14 ct. czarna
nici: mulina Ariadna
czas: 1,5 godz.
rozmiar: 23 x 87 krzyżyków






Jak jesień, to różne odcienie pomarańczowego koloru. Jak pomarańczowy kolor, to dynie. Jak dynie, to halloween. Tak mi się zazębiają te tematy, więc zakładkę podrzucam na kilka wyzwań: "Pomarańczowe", "A za oknem jesień kolorowa".





***

Buziaki!
:)



niedziela, 8 października 2017

Album dziewczęcy

pomieści 24 zdjęcia 13x15 cm oraz jakieś inne pamiątki, typu karty wstępu, bilety,... Nie zapełniałam go w całości zdjęciami (choć bardzo mnie korci), bo chcę by właścicielka miała coś w tej kwestii do powiedzenia.






Zrobiłam 6 kieszeni, w których umieściłam podkładki na zdjęcia, a jeśli Młoda będzie chciała to i zapiski się tam zmieszczą. Te wystające wstążeczki służą właśnie do ich wyciągania.
Całość "osadziłam" na systemie grzebieniowym - chyba tak się to nazywa - w specjalny sposób pozaginałam i posklejałam papier, dzięki temu poszczególne karty albumu są ruchome.





To moje pierwsze takie dzieło i cieszę się jak dziecko. Jestem mega dumna, bo zrobiłam go całkowicie sama, z szarej tektury, czerwonego kartonu, złotego papieru technicznego, białych kartek kredowych - to jeśli chodzi o bazę. Do wykończenia wykorzystałam wąską czerwoną wstążeczkę atłasową, złoty kordonek, drewniane i tekturowe scrapki. Nie mam żadnych pomocy scrapowych, więc posiłkowałam się zwykłą linijką, nożyczkami, nożykiem do tapet, dziurkaczem, ołówkiem i klejem Magic.
Migawki dla zainteresowanych procesem twórczym:





Album to miejsce na Wspomnienia, dlatego zgłaszam go do wyzwania KTM i do Renaty oraz do sklepu Miszmasz papierowy:




***

Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Jak każdemu blogerowi i mnie dodają one skrzydeł.
Miłego rozpoczynającego się tygodnia!
:)