między kartkami książki. Złota baza + złote koraliki na wstążeczce, to nie taka łatwa sprawa do sfotografowania, zwłaszcza jeśli chodzi o szczegóły. Coś tam jednak chyba widać:
A tu jeszcze poszczególne elementy w rozsypce:
Pierwsza taka u mnie próba zatrzymania na dłużej wakacyjno-letnich klimatów, jako realizacja wakacyjnego zadania Magdy:
***
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
:)
Dziś chyba wypada życzyć deszczu dla ochłody.
;)
A tu jeszcze poszczególne elementy w rozsypce:
Pierwsza taka u mnie próba zatrzymania na dłużej wakacyjno-letnich klimatów, jako realizacja wakacyjnego zadania Magdy:
***
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
:)
Dziś chyba wypada życzyć deszczu dla ochłody.
;)
Widać, widać :) Przepiękna zakładka :)
OdpowiedzUsuńViolu....nawet jak nie haftowana to perfekcyjna!! Śliczna! :)
OdpowiedzUsuńPiękna zakładka <3 Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o deszcz, to w piątek nas utopiło. Asfalt popękany, a przy studzience podniesiony znacznie, stos kamieni wymytych spod asfaltu nadal leży na środku podwórka.
Dziś inne miasta utopiło :(
Przepiękna i delikatna zakładka.
OdpowiedzUsuńWow, wyszło przepięknie. Czy to prawdziwe, zasuszone stokrotki?
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, nie spotkałam się wcześniej z taką zakładką, powodzenia w wyzwaniu☺
OdpowiedzUsuńPrawdziwie wakacyjna.
OdpowiedzUsuńPięknie zasuszyły Ci się stokrotki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, taka delikatna.Tylko by się płatki nieosypały.
OdpowiedzUsuńpewnie jak otwierasz książkę z taką zakładką, to i zapach rumianku roztacza się wokół :) wspaniała!
OdpowiedzUsuńPiekna zakladka ;)
OdpowiedzUsuńOjej, jaka urocza! Uwielbiam takie wykorzystanie suszonych kwiatów :)
OdpowiedzUsuń