w stylu swego poprzednika - Koszykarza.
Nie ukrywam, nie lubię wyszywać cieniowaną muliną. Przeszkadza mi to całe pilnowanie, by kolory na całym obrazku układały się symetrycznie.
Tak to wyszło:
materiał: kanwa biała 16ct.
nici: mulina Ariadna
czas: 7 godz.
rozmiar 70 x 80 krzyżyki
czas: 7 godz.
rozmiar 70 x 80 krzyżyki
Jeszcze kadr wprost z tamborka:
Buziaki!
:)
Bardzo fajny obrazek :)
OdpowiedzUsuńVioluś ostatnio u Ciebie bardzo sportowo. Bardzo ciekawe te wzorki i pięknie się prezentują. Oj podobnie jak ty nie do końca lubię cieniowaną mulinę przez potrzebę jej pilnowania przy haftowaniu.
OdpowiedzUsuńWiesz, też nie lubię cieniowanej muliny - wole to robić sama, ale wyszło ci całkiem superaśnie
OdpowiedzUsuńPiłkarz świetny!
OdpowiedzUsuńJa tam lubię, ale pilnuję tylko przechodzenia nitki od jednego odcienia do drugiego...
Bardzo fajny efekt uzyskałaś dzięki tej mulinie.
OdpowiedzUsuńcieplutkie kolorki
OdpowiedzUsuńNiby prosty obrazek, ale coś w sobie ma, jeżeli to zasługa tych cieniowanych nici to efekt świetny ;)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie sportowo :).
OdpowiedzUsuńA ja lubię wyszywać cieniowaną muliną :).
Świetny efekt :)
OdpowiedzUsuńHaftowanie uciążliwe, ale efekt rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńFajne te zielone cieniowanie :)
OdpowiedzUsuńHello!
OdpowiedzUsuńYour blog is lovely.
Love the colours of this piece.
Happy Thursday x
Ślicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńŚliczny efekt! Czy jeszcze powstanie jakiś sportowiec w tym stylu?
OdpowiedzUsuńŚwietny i znowu będzie cieszył dziecięce oko :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia o haftowaniu. Twój cieniowany piłkarz mnie zachwyca :-)
OdpowiedzUsuńCiężka praca..ale efekt jest kapitalny:)
OdpowiedzUsuń