upiekłam i ozdobiłam. Na drugi dzień ukręciłam biały lukier królewski i roztopiłam czekoladę. Przy ozdabianiu było trochę zabawy a efekt jest taki:
Ciasteczek wyszło dużo więcej, ale wzory się powtarzały. Przy zastygającym lukrze nie ma czasu na zastanawianie się - trzeba działać szybko.
Wyglądają apetycznie:)
OdpowiedzUsuńWyszło bardzo ładnie i smakowicie.:)
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie i sama zjadłabym miskę takich :D
OdpowiedzUsuńNajwazniejsze ,ze beda smakowac :)
OdpowiedzUsuńDla mnie i tak mistrzowsko ozdobione zawsze podziwiam za checi i wytrwalosc :)
Swieta tuz,tuz :)
Poz.Dana
Pyszne :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie i ładnie wyglądają te Twoje pierniczki. Moje jeszcze nie ozdobione:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Na pewno są przepyszne :)
OdpowiedzUsuńPierniczki wyglądają bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńPierniczki pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńo u was też pierniczki - super :)
OdpowiedzUsuńWesołych swiat 🎄 i szczęśliwego nowego roku! 🎆
OdpowiedzUsuńSuperowe! :D
OdpowiedzUsuńAleż apetyczne ! Zdrowych,spokojnych Świąt !
OdpowiedzUsuńWyglądają super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Co z Twoim blogiem?
UsuńWyglądają smacznie :)
OdpowiedzUsuń