bo znowu tylko 500 krzyżyków przybyło - kropla w morzu potrzeb.
Coraz wyraźniej widzę, że raczej w tym roku nie uporam się z tym haftem, no ale walczę w miarę możliwości. Porównanie jak jest i jak było poprzednim razem:
Zabawę prowadzi Ania:
***
Pozdrawiam wszystkich i życzę ładnej pogody, bo na razie leje i leje.
Buziaki!
:)
Coraz wyraźniej widzę, że raczej w tym roku nie uporam się z tym haftem, no ale walczę w miarę możliwości. Porównanie jak jest i jak było poprzednim razem:
Zabawę prowadzi Ania:
***
Pozdrawiam wszystkich i życzę ładnej pogody, bo na razie leje i leje.
Buziaki!
:)
Kropla drąży skałę:)
OdpowiedzUsuńPowoli, powoli ale do przodu:)
Pozdrawiam:)
grunt, że do przodu :)
OdpowiedzUsuńNiewzne, ile przybylo, wazne, ze do przodu. Bedzie piekny haft-)
OdpowiedzUsuńNiewzne, ile przybylo, wazne, ze do przodu. Bedzie piekny haft-)
OdpowiedzUsuńgrunt, że do przodu :)
OdpowiedzUsuńJak deszcz, to trochę więcej czasu na krzyżyki ;) Ładne kolory ma ten wzorek
OdpowiedzUsuńAle zawsze do przodu nawet jak niewiele.Ja pomyliłam się ale pruć mie będę więc w tym miesiącu nic nie pokazuję bo mnie zdenerwował ten haft a raczej moja nieuwaga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dobrze jest! Postęp widać :-)
OdpowiedzUsuńCzyli kolejne 500 xx mniej :)
OdpowiedzUsuńo łał, 500 xxx robi wrażenie, ale jak wkleiłaś porównanie to faktycznie nie wygląda jakby się posuwało do przodu, chociaż przecież tak jest! haft pewnie waży swoje w ręku, tyle już ma muliny na sobie :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że są postępy :) Każdy krzyżyk przybliża do celu ;) Trzymam kciuki za majowe postępy :)
OdpowiedzUsuńWidać różnicę, mało, ale zawsze coś:)
OdpowiedzUsuńKiedy po pracy Beppo przesiadywał u Momo, tłumaczył jej swoje wielkie
OdpowiedzUsuńmyśli. A Ŝe ona słuchała go na swój szczególny sposób, język mu się rozwiązywał i wtedy
znajdował właściwe słowa.
- Widzisz Momo – mówił na przykład – to jest tak: czasem człowiek ma przed sobą
długą ulicę; myśli, Ŝe ona jest okropnie długa, Ŝe nikt nie poradzi sobie z tą pracą – Przez
chwilę w milczeniu spoglądał przed siebie, potem ciągnął: - Wtedy człowiek zaczyna się
spieszyć. I śpieszy się coraz bardziej. Ile razy spojrzy, widzi, Ŝe nie ubywa przed nim ulicy.
Więc wytęŜa się, zaczyna się bać, wreszcie nie moŜe złapać tchu i ustaje. A ulice wciąŜ
jeszcze biegnie przed nim. Tak nie moŜna postępować.
Znów się zastanawiał. Potem ciągnął dalej:
- Nie wolno myśleć na raz o całej ulicy, rozumiesz? Trzeba myśleć tylko o następnym
kroku, o następnym oddechu, o następnym machnięciu miotłą. I zawsze tylko o następnym. – I
znowu zastanawiał się, zanim dodał: - Wtedy to sprawia przyjemność; to jest waŜne, wtedy
wykonuje się dobrze swoją prac. Tak powinno być.
Michael Ende, Filozofia Zamiatacza Ulic - rozdział z książki "Momo"
Pięknie przybywa. Mopalutku, Violu... pomalutku... krzyżyk za krzyżykiem :-)
Bardzo mądre słowa. Dziękuję za nie, Aniu. :)
Usuńjakie znowu tylko 500 krzyzykow? :) zawsze to o 500 wiecej niż było ;) brawo super!
OdpowiedzUsuńkawał pracy przed tobą ale podołasz,jestem tego pewna
OdpowiedzUsuńViolu takie duże hafty wymagają sporo czasu ,ale każdy kolejny krzyżyk to powód do radości😊
OdpowiedzUsuńDasz radę, a ja trzymam kciuki za kolejne ××× !
Serdeczności ślę:*
Ania.
Violu taka duża praca wymaga dużo czasu i cierpliwości.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze , że idziesz do przodu :)
Trzymam kciuki za każdy nowy krzyżyk, a na koniec będziesz miała duża satysfakcję z pięknego obrazu .
Pozdrawiam ciepło:)))
Jak patrzę na ten Twój haft to mam wrażenie że on błyszczy, ale to pewnie złudzenie przez te kropki na płatkach:-) Albo muszę odwiedzić okulistę;-)))
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej wygląda fajnie:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
Piękny haft Violu, trzymam kciuki i podziwiam za determinację, nie odpuszczaj! Momo stoi na półce u córki, muszę przeczytać;)) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń