powstał na "zlecenie" pasmanterii Haftix. Nigdy bym się nie spodziewała, że taka tematyka zagości w moich robótkach, ale tak wyszło:
materiał kanwa biała 16ct.
nici mulina DMC
czas 14 godź.
rozmiar 58 x 57 krzyżyków
To mój czwartkowo-piątkowy wytwór, dlatego leci do Katarzyny:
***
Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia!
:)
materiał kanwa biała 16ct.
nici mulina DMC
czas 14 godź.
rozmiar 58 x 57 krzyżyków
To mój czwartkowo-piątkowy wytwór, dlatego leci do Katarzyny:
***
Pozdrawiam wszystkich i życzę zdrowia!
:)
To Ci pamiątka naszych czasów wyszła...
OdpowiedzUsuńOby Cię nigdy nie dopadły żadne wirusy.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia.
Pamiątkowy haft... choć ten wirus i tak w naszej pamięci pozostanie już na zawsze...
OdpowiedzUsuńo raju, ale niesamowite! hehe nie widziałam jeszcze takiego obrazka, bardzo na czasie :D
OdpowiedzUsuńPiękny hafcik, choć bohater niemile widziany w naszych kręgach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Fajny haft❤
OdpowiedzUsuńJa nie mogę, to obrzydlistwo nawet haftem zostało uhonorowane.
OdpowiedzUsuńAle wyhaftowany wygląda całkiem sympatycznie, może to ta niezbyt groźna mutacja?
ale wyzwanie,ale śliczny
OdpowiedzUsuńGdyby wirus obecnie panujący wyglądał, jak Twój...to byłby nawet sympatyczny.
OdpowiedzUsuńMnie ogromnie podoba się, to zestawienie kolorów:)
Uściski serdeczne.
K.
żeby on był tylko na hafcie. Choć w sumie nie wiem czy powinnam narzekać, siedząc w domu uporządkowałam wiele zaległych spraw i remont
OdpowiedzUsuńJakie energetyczne kolory😍 Szkoda, że nie jest tak przyjazny jak na Twoim hafcie. Dużo zdrówka!😘
OdpowiedzUsuńJaki ładny wirusik wyszedł :D
OdpowiedzUsuńNo i proszę, czyż to nie jest interesujące, że najbardziej znienawidzona aktualnie na świecie rzecz, której boją się miliony, staje się iskrą kreatywności. Chociaż widziałam wiele wzorów szydełkowych na coronavirus w internecie, tą haftowaną wersje wirusa widzę poraz pierwszy. Widzę i lubię. Oby pozostał tylko na tamborkach!
OdpowiedzUsuń