czyli udokumentowane moje zmagania z trzema haftami, które mam w fazie "na tamborku":
- od półtora roku (maj 2015) - "Madame Lato". Tu mnie od pracy wstrzymywały nici, te według legendy jakoś mi nie pasowały i sama kombinowałam różne wersje. Mniej więcej co dwa miesiące wyciągałam kanwę i stawiałam kilka krzyżyków, po czym je wypruwałam. Problemem okazało się też to, że ten schemat nie tworzy ścisłej serii z resztą Dam i muszę trochę pozmieniać kształt ust, owal twarzy i długość szyi. U mnie nie będzie też backstitchów ani innych koralików. Cztery Pory roku będą wisieć obok siebie, więc zmiany są konieczne, by wszystkie tworzyły zgraną całość. Haft aktualnie wygląda tak:
- od długiego czasu (wrzesień 2013) - "Fraktal". Wprawdzie mogłam go zagospodarować w takim niepełnym wymiarze i też by było dobrze. Ale od początku miał być dłuższy i już wtedy miałam myśli, by jednak go dokończyć. Do zrobienia zostało jeszcze 58%, czyli 8700 krzyżyków. Na takim etapie go porzuciłam:
- i jeszcze dłuższego czasu (wrzesień 2007) - "Gerbery". Tu po raz ostatni pisałam o postępach w Kwiatach. Hmm... a obiecywałam, że nie odłożę tego haftu na zbyt długo... Obiecanki cacanki ;) Co prawda od tej poprzedniej prezentacji dwukrotnie wyciągałam haft i trochę przy nim podłubałam. Stan na dzisiaj:
Myślę, że skupię się na tych trzech starych haftach i będę się cieszyć jeśli uda mi się je ukończyć. Gdyby jakimś cudem stało się to wcześniej niż przewiduje ustawa (tu organizatorka zabawy), z pewnością zajmę się innymi mniejszymi hafcikami, które też czekają na moje zmiłowanie.
Tym wpisem dołączam do hafciarskiej zabawy u Katarzyny - banerek jest też z prawej strony bloga:
I aż mi się zachciało już chwycić za igłę - motywacja już działa!
:)
:)
Będzie pięknie. Gerbery już widać więc trzymam kciuki za szybkie ukończenie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości w dokończeniu prac. Gerbery aż mnie z nóg zwaliły! Są nieziemskiej urody, jak żywe!!! Nigdy nic nikomu nie narzucam, zawsze mówię "możesz" zamiast "musisz", ale ten jeden raz się złamię: MUSISZ JE SKOŃCZYĆ!!!
OdpowiedzUsuńNo to powodzenia, będziemy się wspierać wzajemnie w walce z ufokami ;)
OdpowiedzUsuńMoja madame wiosna czeka na zmiłowanie już od pięciu lat. Zaczęłam ją wyszywać ariadną i jakoś mi nie podchodzi. Obecnie używam tylko DMC, al i na nią przyjdzie czas. Teraz mam inne prace do skończenia .
OdpowiedzUsuńTwoje gerbery są przśliczne , mam nadzieję ,że je skończysz :)
Pozdrawiam serdecznie
Łap igłę i działaj! Oba hafty warte skończenia, ale te kwiaty mnie urzekły :)Będę kibicować :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyszywaniu
OdpowiedzUsuńGerbery prezentują się świetnie, wygląda jakby już mało Ci zostało ;)
OdpowiedzUsuńUrocze chaberki, wygląda jakby już mało Ci zostało :)
OdpowiedzUsuńO jeżuniu kolczasty, ależ te gerbery piękne! Koniecznie skup się na nich bo są na prawdę cudne!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! Hafty warte skończenia! Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBędę kibicować Twym zmaganiom z igłą i ufo-kami. Życzę powodzenia i proszę chwal się man postępami w haftowaniu.
OdpowiedzUsuńGerbery mi się podobają:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i powodzenia!
Jeden i drugi haft piękny, a gerber już nie zostało dużo do końca. trzymam kciuki za szybkie ukończenie obu haftów.
OdpowiedzUsuńGerbery już wyglądają nieziemsko! trzymam kciuki, żeby wena nie opuściła Cię i żebyś szybko ukończyła to cudo:)
OdpowiedzUsuńGerbery są cudne :) Będę śledzić Twoje postępy w tym hafcie :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że też się przyłączyłaś:) Powodzenia życzę nam wszystkim:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki :) Powodzenia !
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!U mnie góra ufoków rośnie ,chcę chociaż dwa skończyć ale wolę się nie deklarować.Na madame zima poległam ,po kilku pomyłkach i chyba już nie wrócę.Gerbery zjawiskowe !
OdpowiedzUsuńStokrotki są cudowne :D życze wytrwałości ;)
OdpowiedzUsuńPiękna inicjatywa! Życzę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńGerbery będą naprawdę piękne.
OdpowiedzUsuńGerbery są przepiękne! Trzymam za nie kciuki!
OdpowiedzUsuń