z którego mam wyczarować coś ładnego, dotarł do mnie tuż przed świętami.
W środku znalazłam:
W środku znalazłam:
- igłę ,
- 35 kolorów muliny Madeira,
- schemat z instrukcją w formie książeczki A4,
- białą kanwę 16 ct (w oryginale jest 14 ct, ale poprosiłam o drobniejszą).
- białą kanwę 16 ct (w oryginale jest 14 ct, ale poprosiłam o drobniejszą).
Bardzo mi się spodobało, że muliny są nawinięte na bobinki, do tego o takim fajnym, innym kształcie. Pozostałe resztki muliny nie będą mi się mieszały z nićmi innych producentów.
Zastanawia mnie czemu Madeira, skoro to polski schemat a mamy przecież polskiego producenta nici? Mam nadzieję, że później w sprzedaży pojawi się jednak opcja na polską mulinę. Tak, teraz tak sobie myślę, że na pewno tak będzie :)
Co do samej Madeiry, wyszywa mi się nią tak samo, jak każdą inną muliną. Dobrze. Choć mam wrażenie, że jest nieco cieńsza. I gdybym wyszywała na kanwie 14 ct, to możliwe, że brałabym trzy nitki. Cieszę się, że nie muszę tego robić, bo nie bardzo podobają mi się krzyżyki trzynitkowe w moim wykonaniu.
Dołączona kanwa nie wiem jakiego jest producenta, ale jest dość sztywna. Dla osób wyszywających w ręku z pewnością będzie to duży plus. Ja wyszywam na tamborku i musiałam go poluzować, bo miałam trudność by zacisnąć obręcze na tej kanwie. Po kilku przesunięciach tamborka, tkanina zwiotczała nieco i jest okay :)
A schemat? Schemat jest dobrze opracowany. Nadruk jest bardzo wyraźny, duży i wydrukowany na dobrym papierze, nie szorstkim ale też nie nabłyszczanym, więc jakby ktoś miał potrzebę zakreślać wyszyte fragmenty, spokojnie da radę. Symbole są kolorowe i dodatkowo oznaczone literkami - generalnie tu nie ma się do czego przyczepić. Poza jednym - dwustronny nadruk! Forma książeczki to zły pomysł. Każda hafciarka wie, że najlepiej jest, gdy poszczególne kartki wzoru można przykładać do siebie i kontynuować wyszywanie, szczególnie gdy stosuje się metodę wyszywania rzędami oraz parkowania nici. Od początku przygody z haftowaniem, intuicyjnie odrzuciłam sposób wyszywania stronami i nigdy go nie stosowałam, więc tutaj muszę się nakręcić tymi kartkami, żeby móc pracować.
Na dniach pokażę postępy w haftowaniu, bo rzecz jasna już zaczęłam.
Dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne, które mi przysłałyście tutaj i gdziekolwiek indziej :)
Do następnego razu!
:)
Dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne, które mi przysłałyście tutaj i gdziekolwiek indziej :)
Do następnego razu!
:)