tak je sobie nazwałam, ze względu na konieczność przerabiania sporej ilości oczek łańcuszka:
nici: kordonek Nowosolski gr 4, ecru
szydełko: metalowe ze składaną rączką
czas: 45 min
rozmiar: 12 x 13 cm
Cyknęłam zdjęcie gdy się suszyły:
Miał być post o hafcie krzyżykowym, ale wyciągnęłam z szuflady UFO-ka sprzed prawie 2,5 roku
Ania, w zeszłym roku pokazała całą armię takich aniołków i już wtedy pomyślałam, że może i ja dokończę swoje dzieło. Trochę czasu minęło. Aż do teraz. Próbowałam kontynuować, jednak po takim czasie okazało się, że oczka już zaciskam nieco inaczej. To, co znalazłam, sprułam ale się zawzięłam i innym kolorem nici zaczęłam od nowa.Tym razem z lepszym skutkiem.
Jako, że rozprawiłam się z czymś, co długo się naczekało na moje zmiłowanie, posyłam Aniołki do Renatki:
***
Trzymajcie się zdrowo, Kochani!
:)
nici: kordonek Nowosolski gr 4, ecru
szydełko: metalowe ze składaną rączką
czas: 45 min
rozmiar: 12 x 13 cm
Cyknęłam zdjęcie gdy się suszyły:
Miał być post o hafcie krzyżykowym, ale wyciągnęłam z szuflady UFO-ka sprzed prawie 2,5 roku
Ania, w zeszłym roku pokazała całą armię takich aniołków i już wtedy pomyślałam, że może i ja dokończę swoje dzieło. Trochę czasu minęło. Aż do teraz. Próbowałam kontynuować, jednak po takim czasie okazało się, że oczka już zaciskam nieco inaczej. To, co znalazłam, sprułam ale się zawzięłam i innym kolorem nici zaczęłam od nowa.Tym razem z lepszym skutkiem.
Jako, że rozprawiłam się z czymś, co długo się naczekało na moje zmiłowanie, posyłam Aniołki do Renatki:
***
Trzymajcie się zdrowo, Kochani!
:)