Witaj bardzo! Już myślałam,że zarzuciłaś blogowanie.Ale poczytałam i już wszystko wiem.Bardzo fajną męsko-damsko serię wyhaftowałaś! Tez się nad nimi zastanawiałam, warto było by oprawić jako tryptyk, ale pewnie będzie drogo.Pozdrawiam!
Danielo, dziękuję :) a wiesz, że właśnie w sobotę coś takiego zaproponowałam koleżance, ale nie wiem, czy się zdecyduje... pewnie jednak na prostych kartkach to się skończy...
Śliczne te obrazki,też bym chciała je kiedyś wyszyć,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosia
Małgosiu, zachęcam, naprawdę szybko się je wyszywa :)
OdpowiedzUsuńWitaj bardzo! Już myślałam,że zarzuciłaś blogowanie.Ale poczytałam i już wszystko wiem.Bardzo fajną męsko-damsko serię wyhaftowałaś!
OdpowiedzUsuńTez się nad nimi zastanawiałam, warto było by oprawić jako tryptyk, ale pewnie będzie drogo.Pozdrawiam!
Danielo, dziękuję :) a wiesz, że właśnie w sobotę coś takiego zaproponowałam koleżance, ale nie wiem, czy się zdecyduje... pewnie jednak na prostych kartkach to się skończy...
OdpowiedzUsuńMiałam napisać u mnie, ale może zajrzysz za jakiś czas, więc piszę tu - dziękuję za miłe komentarze, a szczególnie pod ostatnim postem!
OdpowiedzUsuńDanielo, to szczera prawda :)
OdpowiedzUsuńI ja mam w planach Wilsona a planów wiele :)
OdpowiedzUsuńEno, znam to, znam... chciałoby się wiele, o wiele za dużo, wyszyć ;)
OdpowiedzUsuń