który spotykany jest pod kilkoma jeszcze nazwami dość pokrewnymi, bo też "góralskimi" (być może różnią się niuansami). Osobiście znałam go wcześniej jako Assisi (z Asyżu). A mówiąc wprost to negatywowy haft krzyżykowy, gdyż niewykrzyżykowany motyw wyłania się z zakrzyżykowanego tła.
Oto moja zakładka do książki i podkładka pod kubek. Przyznam, że wyszywanie tej siateczki na podkładce przyprawiało mnie o mdłości i oczopląs, a godzina leciała za godziną...
materiał .... ct biała
nici mulina Ariadna
czas 19 godz.
rozmiar .... x .... (zakładka), ...... x ..... (podkładka) krzyżyków
|
Tak było w trakcie pracy:
Pozdrawiam cieplutko wszystkich
:)
Cuda!!!A zakładka wyszła rewelacyjnie-po prostu arcydzieła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mimo mdłości i oczopląsu bardzo fajną zakładkę stworzyłaś :) ciekawy efekt a jak precyzyjnie zszyta - mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczny komplecik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dłubanina i oczopląs, ale efekt znakomity! Przepiękne i bardzo eleganckie, takie "szlachetne". A wykonanie perfekcyjne, z tym filcem - miodzio!
OdpowiedzUsuńWow, znowu można podziwiać coś pięknego.Rewelacyjna zakładka .
OdpowiedzUsuńale za to jaki efekt!
OdpowiedzUsuńdla mnie rewelacja!
te krzyżyki jeden przy drugim przyprawiają mnie o zawroty głowy ;) chylę czoła, niesamowicie pracochłonna rzecz !
OdpowiedzUsuńPracy ten komplecik trochę kosztował, ale za to jaki efekt. Mnie się bardzo podoba. Muszę poszukać w sieci takich wzorów, bo prawdę mówiąc nie zwróciłam do tej pory na nie uwagi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Piękne :) Chociaż faktycznie można dostać oczopląsu :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tego, zainteresowałaś mnie!:) Efekt jest rewelacyjny. Na zdjęciu wyszedł świetny komplet (kubek, zakładka, podkładka.):)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i na pewno super pracochłonne ;o)
OdpowiedzUsuńCudny:) Efekt jest niesamowity:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEfekt znakomity. Warto było zębami pozgrzytać przy tej krateczce :)
OdpowiedzUsuńAle cudo!!! Podziwiam...potrafisz cuda wyczarować.
OdpowiedzUsuńPosyłam moc ciepłych wrześniowych pozdrowień! Uściski.
Peninia*
http://peniniaart.blogspot.com/
Piękny efekt! Znam ten rodzaj haftu, ale nazwami mnie zaskoczyłaś, nie wiedziałam , że tak go zwą!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudny efekt!!! A jak zwał tak zwał grunt, że pięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńEfekt cudowny. Warto było oczopląsać:) Nie mogę się wprost napatrzeć.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:)
Och, jaki piękny komplet powstał! Praca bardzo misterna, ale efekt wart "męczenia oczu" Podziwiam!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńNiesamowity efekt, wart włożonej pracy i cierpliwości.
Napatrzeć się nie mogę :-)
miło było zobaczyć takie cuda
OdpowiedzUsuńWidzę, że podczas mojej nieobecności powstawały u Ciebie piękne hafty, a ten ostatni komplecik nie dość, że śliczny to jeszcze pracochłonny :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWOW! oczy mnie bolą od samego patrzenia,a Ty tyle godzin nad tym spędziłaś :O Pięknie to wygląda, ale ile musiałaś w to włożyć wysiłku!
OdpowiedzUsuńWpadam z rewizytą , piękny haft wykonałaś w bardzo ciekawy sposób , jestem pod wrażeniem , pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny ten hafcik :)
OdpowiedzUsuńCudny komplecik stworzyłaś!!!!
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem...
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia:)
Great work & neat finishes, well done!
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem. Co za precyzja i jakie samozaparcie. Podziwiam. Oczopląsu można dostać faktycznie przy pracy.
OdpowiedzUsuńAle piękna zakładka i podstawka, bardzo ciekawie wygląda :). wspaniale wszystko wyszło :)
OdpowiedzUsuńNie znałam tego haftu, ale co tu dużo mówić jest piękny!
OdpowiedzUsuńJak zawsze - ideał :) Biedne te Twoje oczy :) nie masz dla nich sumienia :) Jesteś mistrzynią :) z otwartą buzią podziwiam Twoje prace.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło! Podziwiam cierpliwość!
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się ale wszystko wygląda fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję - byłam u Ciebie na blogu, ale nie umiem zostawić komentarza. Niemniej jestem pod wrażeniem Twojej biżuterii - bardzo elegancka :)
UsuńPiękne :) Takiego sposobu wyszywania jeszcze nie znałam :) Namęczyłaś się, ale naprawdę jest na co popatrzeć :)
OdpowiedzUsuń