z włókniny medycznej, którą uszyłam dla Taty. Całkiem się udała. Miała kieszonkę na filtr, drucik na nosie w celu lepszego dopasowania w tym miejscu do twarzy oraz gumki okalające głowę, co jest wygodniejsze w noszeniu. I nawet "poszła" w teren. Po powrocie została wyprana, wysuszona. A potem... coś mnie podkusiło, żeby ją jeszcze przeprasować i choć zrobiłam to przez szmatkę, to stopiła się...
Nie miałam wyjścia i tego samego dnia uszyłam kolejną. Tym razem z bawełny w kropki (dwie warstwy + flizelina przyprasowana do jednej lewej strony), również z drucikiem i gumkami na głowę:
W trakcie szycia:
Zrobiona na potrzeby chwili, stąd pasuje do wyzwania Reni a także do copiątkowego wyzwania Katarzyny:
Tę nieszczęśnicę z wypaloną dziurą też Wam pokażę - przed i po zniszczeniu:
***
Dziękuję za odwiedziny i życzę duuużo zdrówka wszystkim!
:)
Nie miałam wyjścia i tego samego dnia uszyłam kolejną. Tym razem z bawełny w kropki (dwie warstwy + flizelina przyprasowana do jednej lewej strony), również z drucikiem i gumkami na głowę:
W trakcie szycia:
Zrobiona na potrzeby chwili, stąd pasuje do wyzwania Reni a także do copiątkowego wyzwania Katarzyny:
Tę nieszczęśnicę z wypaloną dziurą też Wam pokażę - przed i po zniszczeniu:
***
Dziękuję za odwiedziny i życzę duuużo zdrówka wszystkim!
:)
Fajna maseczka i taka w sam raz na najnowsze obostrzenia.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zdrowych, spokojnych świąt:-)
Bardzo fajne maseczki.
OdpowiedzUsuńMnie to dopiero czeka, bo przez dwa tygodnie nie chciało mi się maszyny wyciągać.
Bawełniane z dodatkiem filtra są wielorazowe, wystarczy wyprać i wyprasować.
Życzę radosnych, spokojnych Świąt i dużo zdrowia.
Świetnie uszyta!
OdpowiedzUsuńJa mam do szycia dwie lewe ręce...
pozdrawiam :-)
Profesjonalna robota! :) Szkoda, że ta jedna się zniszczyła. Bawełna w kropeczki fajnie wygląda. Uszyłam podobną, bo chciałam spróbować, choć jeszcze w niej nie chodziłam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nigdy kobiety w Polsce nie były tak zainteresowane szyciem jak teraz.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich umiejętności szycia :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysl! Te maseczki sa cholernie drogie a te wielokrotnego uzytku znacznie lepsze ;)
OdpowiedzUsuńczyli już wiadomo, żeby nie prasować :) Ja też sobie uszyłam, chciałam mężowi ale on stwierdził, że sam zrobi hihi w końcu rękodzielnik też pewnie nawet lepsza mu wyjdzie :D.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :*
Taki znak czasu. Maseczki są ponoć potrzebne. Też mam ich sporo. Na razie używam jednorazowych.
OdpowiedzUsuńFajna jest ta maseczka w kropeczki.
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnych Świąt Wielkiej Nocy🐏🐣🐤🐓🐥
Pierwsze koty za płoty :)
OdpowiedzUsuńWidzę Kochana, że maseczki w pełni profesjonalne!
Wielkie brawa dla Ciebie za kreatywność i za to, że dbasz o swoich najbliższych:)
Życzę Tobie i całej rodzince dużo zdrowia!
K.
Świetna ta bawełniana i można ją spokojnie prasować w przeciwieństwie do samej flizeliny, ale to już wiesz;)
OdpowiedzUsuńNiech te Święta Wielkanocne będą pełne nadziei i wiary,
Zdrówka Wam życzę i pozdrawiam serdecznie
Obyśmy nie musieli za długo korzystać z tych maseczek :)
OdpowiedzUsuńMaseczki bardzo ładne, dwie pierwsze mi nie wyszĺy, ale dzisiaj próbuję szyć dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Super. U nas na szczęście nie ma obowiazku noszenia maseczek.
OdpowiedzUsuń