w których przesunęłam tamborek, bo tak bardzo mi się zachciało jakiejś zmiany w tym hafcie. I przed listopadowym stawianiem krzyżyków całość wyglądała tak:
Tyle jest a tyle było:
Haft linkuję do dwóch zabaw: u Teresy oraz u Świrów Rękodzieła:
***
Do jutra, Kochani.
Mam jeszcze jedną pracę na listopadową zabawę, którą muszę opublikować w tym miesiącu.
Ściskam mocno :)
Mało jest na blogach haftów, które wymagają dłuższej pracy . Dlatego gerbery oglądam z niesamowitą przyjemnością .
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft! Aż dech zapiera :-)
OdpowiedzUsuńJakie to już piekne , misterny ale śliczny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJest już naprawdę pięknie. Widzę jak mozolna jest ta praca, ale wygląda coraz lepiej i coraz bliżej końca!
OdpowiedzUsuńImponujące postępy w hafcie poczyniłaś, Violu. Jestem pełna podziwu dla Ciebie, bo takie monumentalne hafty kompletnie nie dla mnie. Z natury dość niecierpliwa jestem i lubię szybko cieszyć się efektem pracy, dlatego wybieram małe formy ;-)
OdpowiedzUsuńPowoli ale do przodu gerberowy obrazek rośnie i to najważniejsze 🙂👏
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze jedną prace muszę wykonać na biegu, a czasu brak😅