taki delikatny, że potrzebuje prawie bezwietrznej pogody by latać. A tu dziś, jak na złość, huragan jakiś...
Dlatego teraz tylko zdjęcia balkonowe:
materiały: plastikowe rurki do napojów, prasowana i marszczona bibuła, klej Magic, taśma klejąca, żyłka wędkarska, sznurek na szpulce
czas: 2 godz.
rozmiar: 44 x 94 cm
Latawiec jest dwustronny, tzn. cały stelaż jest ukryty pomiędzy warstwami bibuły. Mimo to, nadal jest leciutki. Próby lotne zrobiłam tylko w pokoju - lata. Ale i tak jestem ciekawa, jak to wypadnie na podwórku.
I mały bałaganik w obrazkach:
Może jutro będzie mniej wiało, pójdę w plener z siostrzeńcem puszczać latawiec.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
:)
ale fajne!!! ciekawe czy na dworze też polata ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!:*
Super!
OdpowiedzUsuńWspaniała zabawa, a jeszcze takim zrobionym własnoręcznie, to już w ogóle :) Pomyślnych wiatrów!
OdpowiedzUsuńJejku zapomniałam już to to fajnie robić coś dla i z - dziećmi. Latawiec ech... pozazdrościłam Ci Violu troszkę. A jak ładnie udekorowany
OdpowiedzUsuńNo proszę! Zawsze mnie czymś zaskoczysz :-) Super zabawy Wam życzę!
OdpowiedzUsuńAle super!!!
OdpowiedzUsuńFajny latawiec...przypomina dzieciństwo :)
OdpowiedzUsuńJak dawno nie widziałam na dworze żadnego dzieciaka z latawcem! A to takia przyjemna zabawa :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu :)
Wiesz, Aniu, teraz latawce przestały być takie zwykłe (jak ja zrobiłam). Stały się bardziej wypasiowe, profesjonalne, do zabawy bardziej dla dorosłych. Ostatnio, rok temu, podziwiałam różne takie, kolorowe i ogromne, na plaży nadmorskiej. Grupa facetów +-50 się tak bawiła :)
Usuńsuper pomysl
OdpowiedzUsuńAch od razu przypomniały mi się czasy dzieciństwa :) piękny latawiec :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny latawiec, pamiętam jak kiedyś puszczałam swój, świetna zabawa :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i rewelacyjna interpretacja tematu. Bardzo mi się podoba:) Dziękuję za udział w wyzwaniu Kwiatu Dolnośląskiego:)
OdpowiedzUsuńLatawiec! :) Dawno takiego nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Kwiatu Dolnośląskiego.
No pięknie..nie wiem, czy jeszcze umiałabym zrobić latawiec..bo dawniej pamiętam..jeszcze w szkole..ale była frajda:)
OdpowiedzUsuńPiękny latawiec. Dziękuję za udział w wyzwaniu Kwiatu Dolnośląskiego. :)
OdpowiedzUsuń