postawiłam marne 500 krzyżyków, aż wstyd o tym mówić. Ale jak trzeba, to trzeba. Tak to wygląda obecnie:
Poniżej zaznaczyłam miejsce z nowymi krzyżykami - stan obecny i poprzedni:
Jeszcze link do Anii - (banerek zabawy jest z prawej strony bloga).
***
Ostatnie dni u mnie w iście wiosenno-letniej aurze, choć dziś późnym popołudniem ma się pogoda popsuć. Póki co, przesyłam Wam promienie słońca.
:)
Poniżej zaznaczyłam miejsce z nowymi krzyżykami - stan obecny i poprzedni:
Jeszcze link do Anii - (banerek zabawy jest z prawej strony bloga).
***
Ostatnie dni u mnie w iście wiosenno-letniej aurze, choć dziś późnym popołudniem ma się pogoda popsuć. Póki co, przesyłam Wam promienie słońca.
:)
Oj tam! Zawsze to 500 już mniej do wyhaftowania :-)
OdpowiedzUsuńteż słoneczne (jeszcze) pozdrowienia :-)
500 krzyżyków to wcale nie jest marnie! Zresztą, to nie wyścig przecież :-)))
OdpowiedzUsuńA to, co już widać, bardzo mi się podoba. Powodzenia na dalej :-)
Serdeczności i pozdrowienia słoneczne :-)
Violu jaki wstyd, 500+500+500+ ... i dojdziesz do końca. Będzie pięknie!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPowoli przyrasta a to najważniejsze 🙂
OdpowiedzUsuńOne wyglądają jak malowane i to malowane olejnymi farbami, a skoro tak wyglądają, to dla mnie są arcydziełem , choć niepojętym w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja myślę Violu ,że każdy ××× to mały sukces :)
OdpowiedzUsuńPowolutku ,ponalutki i będziesz na finiszu !
Trzymam kciuki za kolejne ×
Pozdrawiam słonecznie:)
U mnie słonko świeci jak szalone .
Będzie bardzo ładny obrazek
OdpowiedzUsuńKrzyżyk do krzyżyka i będzie piękny obraz. Wiadomo nasze hobby potrzebuje czasu na ujawnienie efektów :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak tak patrze na fotkę to chyba juz prawie finish?
OdpowiedzUsuń